czwartek, 30 sierpnia 2012

Rozdział Dziesiąty :



Oczami Mai :
Kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam, że Liam śpi trzymając mnie za rękę. Potem rozejrzałam się i zobaczyłam, że ja przecież jestem w szpitalu i niestety przypomniało mi się co się wczoraj stało. Nagle do Sali wszedł Antek. Napłynęły mi łzy do oczu i niechcący ruszyłam ręką od razu ocknął się Liam. Widziałam w jego minie taką nienawiść. Już chciał wstać, ale zdążyłam go złapać za rękę i powiedzieć
- Zostaw go ! Szkoda na niego nerwów.
Wtedy właśnie Antek rzucił się na kolana i zaczął przepraszać i płakać.
- Wybaczysz mi ? Zrobiłem to nieumyślnie. Powiedział
- Nie wiem muszę się zastanowić ! Ale wiesz, że z nami koniec ? spytałam
- Jak to ?
- Tak to, a teraz wynocha ! powiedziałam
Nagle upadłam na łóżko. Liam pobiegł szybko po lekarza.



Oczami Liama :
Boże gdybyś Ty wiedział jak ja się o nią martwiłem. Była moim trzecim oczkiem w głowie. Nawet nie wiem kiedy zasnąłem. Kiedy Maja się poruszyła od razu się obudziłem bo chociaż spałem, ale bardzo czujnie. Otworzyłem oczy i zobaczyłem jak łza spływa jej po policzku. Nagle zobaczyłem go. Nienawidziłem tych osób które krzywdzą moich bliskich. Chciałem mu przywalić, ale Maja mnie powstrzymała. Potem próbował ją beszczelnie przepraszać, ale to było na nic. Coś zaczęło się dziać i nagle Majka straciła przytomność. Moje serce zaczęło bić szybciej i coraz mocniej. Pobiegłem po lekarza natychmiast zaczęli ją reanimować. Potem okazało się, że coś jest nie tak bo zabrali ją na blok operacyjny. Operacja miała trwać 3 godziny. Lekarze nic nie chcieli ujawniać co jej jest i kazali mi iść do domu i wrócić tu za jakiś czas. Po wyjściu ze szpitala usiadłem na ławce i zaczełem sobie wszystko przypominać. Jak się poznaliśmy, potem  nasz romantyczny wieczór w ogrodzie. Cały czas się uśmiechałem. Maja była taka piękna. Kochałem ją i to strasznie. Zadzwonił do mnie telefon. Była to Camila.
- Hej ! Jak tam nasza księżniczka ? spytała
- Właśnie źle. Straciła przytomność i teraz ma operacje lekarze na razie nic nie chcą mówić. Odpowiedziałem
- To przyjdź do mnie siedze z Niallem potem wszyscy razem pojedziemy do niej. Zaproponowała
- No nie wiem, ale w sumie to może i dobry pomysł. Powiedziałem
Wsiadłem w moje BMW i pojechałem do domu Camy.


Oczami Camili :
Kiedy Liam mi wszystko opowiedział bardzo się przestraszyłam, ale nie chciałam przy nim tego okazywać żeby się nie załamywał. Liam przyjechał do nas siedział na kanapie taki nieobecny. Nie chciał nic pić, ani jeść. Martwię się o niego. Potem zaczęliśmy oglądać jakiś film który włączył mój blondasek. Cała trójka zasnęła, ale spaliśmy jedynie jakieś 30 min. Liam nagle zerwał się na równe nogi i powiedział ja muszę jechać do Mai.
- Czekaj my też jedziemy. Powiedziałam.
- Ok. To czekam na was w samochodzie. Odpowiedział
Kiedy weszliśmy do szpitala pobiegliśmy pod sale operacyjną.  Usłyszeliśmy jedynie
- Nie możemy dać jej umrzeć. Powiedział jeden z lekarzy
Liam słysząc to zaczął płakać.
- Stary ! Nie martw się Maja to silna dziewczyna nic jej nie będzie. Powiedział Niall
Wtedy za drzwi Sali operacyjnej dobiegły głosy.
- Siostro tracimy ją ! Nie możemy się poddać.

________________________________________
I jak wam się podobał rozdział 10 ?
Mam pisać rozdział 11 ?
Przepraszam, że taki krótki rozdział.
Dziękuję za 730 wejść.
Kocham was <3
Pozdrawiam Kiniaa ;*

8 komentarzy:

  1. Pisz dalej .! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. pisz dalej please są boskie . !! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny rozdział, szkoda tylko, że taki krótki ;(
    Uwielbiam Twoje opowiadanie, wręcz kocham je <33333
    Tak, oczywiście pisz dalej, już nie mogę się doczekać ♥♥
    Czekam więc na NN i zapraszam też do siebie :

    gotta-be-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mrr swietne !
    Pisz pisz ! Nie moge się doczekać nastęnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisz dalej <3
    Świetny rozdział..oby Maji nic się nie stało ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie no, jeszcze się pyta, czy ma pisać następny rozdział! Oczywiście, że masz pisać i to jak najszybciej, bo jak nie, to cię znajdę i ukatrupię x D Mam nadzieję, że Maja nie umrze, nie na pewno nie, to byłoby zbyt tragiczne.
    one-direction-wonderful-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawaj dalej ; )
    http://badz-zawsze-soba.blogspot.com/ ; )

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne! Szybko następny :)

    OdpowiedzUsuń