sobota, 18 sierpnia 2012

Rozdział siódmy :



Oczami Camili :
Ah co to był za dzień. Kiedy już kupiłyśmy bilety i pokazano nam miejsca. Zaraz chłopcy wyszli i zaczęli śpiewać. Najlepsze było to, że wywołali nas na scenę i kazali śpiewać refren. Po krótkiej pogawędce zbierałyśmy się z Mają do domu lecz nagle ktoś zaczął wołać okazało się że to byli chłopcy nie pożegnali się jeszcze. Potem poszłyśmy do mnie, wykąpałyśmy się i poszłyśmy spać. Następnego dnia nagle obudził nas dźwięk sms. Nie wiedziałyśmy do kogo ta wiadomość więc spojrzałyśmy obydwie w telefon. Okazało się, że i ja i Maja dostałyśmy smsa. Tylko ja od Nialla, a Majcia od Liama. Treść sms była taka sama, a brzmiała tak : Hej Laseczko ! Czy mogę Cię dzisiaj porwać do restauracji ? Oczywiście nie będę sam będzie też pozostała czwórka. Od razu wzięłyśmy się za odpisywanie. Oczywiście, że możecie nas porwać z chęcią pójdziemy, ale o której ? Nagle rozległ się dzwonek Mai telefonu.
- Halo ? powiedziała
-No dzień dobry ! Za godzinkę po was przyjedziemy tylko wyślijcie nam adres. Powiedział Lou.
-Ok. To Papa. Do zobaczenia.
Mamy jeszcze godzinkę. Powiedziała mi przyjaciółka. Ok. Nagle wpadłyśmy do mnie do pokoju. Szybko wyciągnęłam ciuchy i poszłam się ubrać. Bo musiałyśmy jeszcze iść do Mai. Ubrałam się w różową bokserkę, szare alladynki i granatowe trampki. Zrobiłam delikatny makijaż i wyszłyśmy. Wpadłyśmy do domu Majki od razu pobiegłyśmy do jej pokoju. Otworzyła szafę i wybrała zieloną bokserkę z kokardką, miętowe alladynki i czarno- srebrne Nike.  Wysłałyśmy jeszcze szybciutko adres Mai domu. Za chwile rozległo się trąbienie za oknem.
- To na pewno oni. Krzyknęła przyjaciółka.
- Nom idziemy ? zapytałam
- Już tylko wezmę klucze.

Oczami Mai :
Rano obudził nas dźwięk sms. To był Liam. Zaproponował spotkanie. Zgodziłyśmy się. Potem zadzwonił Lou. Camila przebrała się i posżłyśmy do mnie ja zrobiłam to samo. Następnie usłyszałyśmy jakiś dźwięk to było trąbniecie samochodu. Zamknęłam drzwi i zaczęłyśmy zbliżać się do samochodu chłopców. Nagle z samochodu wyskoczył Liam i Niall. Pan Payne pocałował mnie w ręke, a Pan Horan Camile. I zaprosili nas do samochodu. Cała drogę śmiałyśmy się , ponieważ chłopcy nas rozśmieszali. Wysiadłyśmy koło ładnej i było widać, że drogiej restauracji. Zajęłyśmy miejsca, a chłopcy zaraz do nas dołączyli. Nagle zobaczyłyśmy dwie laski. Miały znajome twarze. Kiedy przeszły koło naszego stolika nie miałam już wątpliwości, że to Lena i Paula. To nasze naj koleżanki ze szkolnych lat. Tylko, że wyprowadziły się do Danii.
-Paula, Lena. Krzyknęłam
- O boże Maja, Camila ? krzyknęła Lena
-No. i rzuciłam się na nie, a potem Cama dołączyła do mnie
Przedstawiłam Lene i Paule chłopcom z 1D. Widziałam, że Harry patrzy namiętnie na Lene, a Zayn na Pauline.  Przyjaciółki przyłączyły się na nas. Kiedy zjedliśmy pizze. Wyszliśmy. Poszłyśmy do mojego domu. Wszystkie 4 położyłyśmy się i oglądałyśmy film, a po chwili już spałyśmy. Po godzinie 19 do wszystkich dziewczyn zadzwoniły telefony. Liam do Mai. Niall do Camy, Zayn do Pauli i Harry do Leny. Powiedzieli, że mamy być za godzinę gotowe. Zaczęłysmy się ubierać. Mój strój wygladał tak : krótka czarna sukienka w białe groszki bez  ramiączek,  fioletowa torebka i czarne platformy. Camili tak : zielono biała sukienka w paski, zielone platformy i biała torebka. Lena tak : Leciutko różowa sukienka długa z rozcięciem, różowe platformy i czarna torebka. Paulina : Granatowa sukienka krótka, białe platformy i czarna torebka. Jeszcze delikatny makijaż każda sobie zrobiła.
Usłyszałyśmy jak ktoś trąbi. Każda wyszła i każdy chłopak wziął do swoich samochodów.
Oczami Leny :
Harry zabrał mnie na dach jakiegoś wysokiego budynku kiedy tam weszłam było mnóstwo kwiatów w wazonach świece i kolacja.
Oczami Camili :
Niall zabrał mnie do swojego domku który odziedziczył po zmarłej cioci która mieszkała w Polsce. Kiedy tam weszłam było mnóstwo rozsypanych żelków na podłodze. Stała romantyczna kolacja która sam przygotował potem mielismy oglądać film.

Oczami Mai :
Liam zabrał mnie do ogrodu w którym leżał rozłożony koc i leżało na nim dobre czerwone wino i pyszna kolacja. Wokół tego były porosypywane płatki róż i był jeszcze teleskop do oglądania gwiazd.

Oczami Pauli :
Zayn zabrał mnie do parku razem leżeliśmy na trawie i karmiliśmy kaczki.

_______________________________
Nie podoba mi się ten rozdział a wam ?
Dla mnie jest nudny, ale to moje zdanie.
Jeżeli dla was też to przepraszam po prostu jestem chora i może dlatego.
Proszę o komentarze i o obserwowanie mojego bloga ;**
Dziękuję za 348 wejść na mojego bloga może to nie dużo, ale cieszy.    
 Pozdrawiam Kinia.

Tu jeszcze wstawie fotki Pauli i Leny

Paulina :


Ma 19 lat, oczy koloru niebieskiego, miła, śmieszna i z poczuciem humoru. Kocha 1D, a najbardziej Zayna <3.



Lena :



Ma 19 lat. Oczy koloru zielonego. Miła, uprzejma, sympatyczna i z poczuciem humoru. Kocha 1D,a najbardziej Harrego <3
























5 komentarzy:

  1. suuper , <3 kiedy rozdział ósmy . ? ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział.! Czekam na cz. ósmą .!! :DD Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. super! : D
    I zapraszam do mnie na bloga: *
    Mam mały konkurs. Zapraszam wszystkich do udziału: D
    http://www.fans-fans-blog-o-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne ! Podoba mi się !

    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com

    zapraszam do mnie i licze na komentarz.

    OdpowiedzUsuń